piątek, 27 września 2013

Rozdział 6 ~ Jeszcze cię dorwę!

Dom Violetty

German
Właśnie wróciłem z ważnego spotkania.zdążyłem tylko przekroczyć próg i Angie podbiegła do mnie.
- German,Violetta cię szukała- powiedziała przejęta
- Ja też się cieszę , że cię widzę- powiedziałem z przekąsem
- Czeka na ciebie w ogródku-dodała uprzedzając moje następne pytanie.
Zrezygnowany poszedłem w stronę basenu.To co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.Moja córka,ubrana,w basenie,z jakimś chłopakiem ,całuje się.Wybuchłem.
- Co to ma znaczyć ?-krzyknąłem wściekły
Odskoczyli od siebie jak poparzeni
- Panie Castillo proszę nie obwiniać Violetty , to wyłącznie moja wina. Przepraszam - spuścił głowę
Nie ukrywam , że zaimponował mi ten chłoptaś.Chciał już odejść , ale go zatrzymałem.
- Zostań ! Przecież nie będziesz wracała cały mokry do domu- puściłem oczko do Violi i uśmiechnąłem się.
Ta w odpowiedzi posłała mi swój słodki uśmieszek. Co jak co, ale wyglądali komicznie,gdy mnie zobaczyli.Ich miny były bezcenne.

Violetta
Głupio wyszło , że tata nas nakrył i to jeszcze w takiej chwili.Muszę przyznać , że Leon świetnie całuje.Miałam motylki w brzuchu. No w końcu był to mój pierwszy pocałunek i cieszę się , że należał on właśnie do Leosia. JEst taki cudowny i bronił mnie przed tatą. Jak dobrze , że porwało mi tą mapę i wpadłam właśnie na niego. Los nam sprzyja. Niby znamy się krótko,ale czuję , że to ten jedyny.Ucieszyło mnie jeszcze jedno, a mianowicie zachowanie mojego wspaniałego tatusia...czasami i , że pozwolił mu zostać.Verdas założył ubrania mojego ojca , no bo od kogo niby miał wziąć suchą odzież. Na pewno nie ode mnie. Taak już wyobrażam sobie go w fioletowej spódnicy i białym topie na ramiączka. Wracając do Leona muszę przyznać , że wyglądał dość śmiesznie.Jeszcze ta jego powaga.Podszedł do mnie.
- Jak wyglądam?- zapytał z uśmiechem
Ledwo mogłam powstrzymać dziki wybuch śmiechu.Jedynie co zdołałam z siebie to zwykłe OKEY. W końcu nie wytrzymałam.Śmiałam się jak wariatka.Leon popatrzył tylko na mnie swoim wzrokiem mówiącym ,,Jeszcze się dorwę".

Pokój Violetty

Leon
Viola skręcała się ze śmiechu już dobre parę minut.
-Dobra chyba już wystarczy- podniosłem ją i pocałowałem prosto w usta.
Podziałało,przestała wreszcie rechotać.Uwielbiam jej śmiech, ale jeszcze bardziej czule musnąć jej usta,które są słodkie jak miliony truskawek.


***
Nareszcie rozdział skończony.
Muszę przyznać, że podoba mi się... xD
Aha, zmieniłam wygląd bloga , co chyba widać. xDD
Tsaa... odwala mi , bo jutro Weekend. !!
Już jest weekend czu czu czu weekend . !!!!
Ykhm .. , no tak bardzo chciałabym podziękować Savannie i Violettcie Verdas, które jako jedyne komentują.... :))
Zachęcam resztę do tego samego. !!
Dziękuję dziewczyny , dzięki Wam chce mi się dalej prowadzić tego bloga. ! ♥
Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj ukarze się 7 rozdział. ^^
JEŻELI PRZECZYTAŁEŚ TO ZOSTAW PO SOBIE ŚLAD. !! ; **

6 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział <3
    Wow, miły German... coś nowego, hah XD
    Ajć, TAK, TAK! Dodawaj dziś 7 rozdział <3

    Savanna ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Więc tak jak napisałaś... zostawiam po sobie ślad.
    Jak się nie obrazisz to będę reklamować twojego bloga na moich bloga i wtedy ludzie z mojego bloga wejdą na twojego bloga.
    To idę się brać za 7 rozdział.:)
    ~Tini //Vilu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej dziękuję , to skoro tak ja twojego również , już dodaję Cię do zakładki ,, To,co czytam "
      Jeszcze raz wielkie dzięki. ; **

      Usuń
  3. Oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo... Ale SŁODZIAŚNE!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze!!! Ślicznie piszesz kochana!! Wejdź czasem do mnie. I ja również cię zareklamuję jeśli się nie obrazisz??
    Nataly

    OdpowiedzUsuń