Leon
Złość rozrywała mnie od środka.Nie mogłem uwierzyć w to co widzę.Violetta prawie całująca się z innym.
Jak ona może? Jednego dnia mówi , że mnie kocha , a za chwilę klei się do jakiegoś frajera.
- Szybko się pocieszyłaś, co ? - syknąłem.
Odepchnęła go od siebie i skierowała swój wzrok na mnie.
- Ej , ej , ej w lepszym momencie to nie mogłeś już przyjść, co ? - krzyknął z wyrzutem chłopak.
- Odezwał się , pytał cię ktoś o zdanie? - powiedziałem szyderczo.
- Nie spinaj się tak , złość piękności szkodzi. - zaśmiał się.
Widzę go pierwszy raz w życiu , a już go nienawidzę.Koleś jest nie do wytrzymania.Już miałem zdjąć mu ten uśmieszek z twarzy , ale odezwała się Violetta.
- Po tym co mi zrobiłeś masz jeszcze czelność oskarżać mnie o zdradę ? - spojrzała na mnie ze złością - Jesteś skończonym kretynem.
- Odezwał się , pytał cię ktoś o zdanie? - powiedziałem szyderczo.
- Nie spinaj się tak , złość piękności szkodzi. - zaśmiał się.
Widzę go pierwszy raz w życiu , a już go nienawidzę.Koleś jest nie do wytrzymania.Już miałem zdjąć mu ten uśmieszek z twarzy , ale odezwała się Violetta.
- Po tym co mi zrobiłeś masz jeszcze czelność oskarżać mnie o zdradę ? - spojrzała na mnie ze złością - Jesteś skończonym kretynem.
Może i miała trochę racji , ale to nie zmienia faktu, że obściskiwała się z jakimś kolesiem.Powinienem jej powiedzieć od razu co wyprawiałem w przeszłości.Nie chcę się z nią kłócić, ale z drugiej strony nie dam jej satysfakcji z wygranej.Ona też zawiniła.
- Wolę być skończonym kretynem niż kimś kto mówi jedno a robi drugie, tak jak ty.- wykrzyczałem jej prosto w twarz.
Jej czekoladowe oczy były wpatrzone w podłogę, a po policzkach zaczęły spływać pierwsze łzy.Boże Verdas, coś ty zrobił? Chciałem ją przeprosić, ale ona momentalnie odbiegła.
- Teraz to przegiąłeś. - skarcił mnie chłopak i odbiegł.
No super jeszcze on będzie mnie prześladował , wystarczą mi wyrzuty sumienia.Zostawili mnie samego. Zapadła cisza. A mnie nawet nie było stać w tej chwili na zwykłe "zaczekaj ". Chyba naprawdę jestem skończonym kretynem.Skierowałem wzrok na miejsce , w którym wcześniej stała Violetta.
Co ja teraz zrobię , ona mi nie wybaczy.Już sam nie wiem co mam robić. Ona jest wszystkim co mam.Nie potrafię bez niej żyć.To wszystko moja wina.Dlaczego ja zawsze żałuję tego co robię , kiedy jest już za późno?
- Wolę być skończonym kretynem niż kimś kto mówi jedno a robi drugie, tak jak ty.- wykrzyczałem jej prosto w twarz.
Jej czekoladowe oczy były wpatrzone w podłogę, a po policzkach zaczęły spływać pierwsze łzy.Boże Verdas, coś ty zrobił? Chciałem ją przeprosić, ale ona momentalnie odbiegła.
- Teraz to przegiąłeś. - skarcił mnie chłopak i odbiegł.
No super jeszcze on będzie mnie prześladował , wystarczą mi wyrzuty sumienia.Zostawili mnie samego. Zapadła cisza. A mnie nawet nie było stać w tej chwili na zwykłe "zaczekaj ". Chyba naprawdę jestem skończonym kretynem.Skierowałem wzrok na miejsce , w którym wcześniej stała Violetta.
Co ja teraz zrobię , ona mi nie wybaczy.Już sam nie wiem co mam robić. Ona jest wszystkim co mam.Nie potrafię bez niej żyć.To wszystko moja wina.Dlaczego ja zawsze żałuję tego co robię , kiedy jest już za późno?
Ludmiła
Właśnie wracam z zakupów.To było coś. Jestem wykończona, ale przynajmniej nie muszę tego wszystkiego sama dźwigać. Od czego w końcu mam Naty? Och Ludmiła jesteś nieziemska ! Od tego chodzenia strasznie zachciało mi się pić. Zdjęłam moje okulary przeciwsłoneczne i skierowałam się do dziewczyny.
- Naty, woda ! - wyciągnęłam moją zgrabną rączkę czekając aż moja " przyjaciółka " poda mi łaskawie picie.
- Ludmiła , nie dam rady. Nie mam jak jej wyjąć, przecież mam zajęte ręce. - powiedziała brunetka po czym spuściła głowę.
- Natalia , szkoda , że nie twarz !Nie musiałabym wtedy słuchać twoich beznadziejnych wypowiedzi. Och, zawsze muszę wszystko robić sama ! - krzyknęłam z wyrzutem i wyrwałam jej moją białą torebeczkę. Co za ofiara losu ! Wyjęłam butelkę wody mineralnej i rzuciłam torebką w Naty.Odkręciłam korek i powoli zmniejszałam odległość między moim różanymi ustami i butelką.Już miałam zaczerpnąć świeżej wody i w tym samym momencie wpadła na mnie jakaś dziewczyna. Cała zawartość butelki wylądowała na moeje nowej różowej bluzce.
- Natalia , szkoda , że nie twarz !Nie musiałabym wtedy słuchać twoich beznadziejnych wypowiedzi. Och, zawsze muszę wszystko robić sama ! - krzyknęłam z wyrzutem i wyrwałam jej moją białą torebeczkę. Co za ofiara losu ! Wyjęłam butelkę wody mineralnej i rzuciłam torebką w Naty.Odkręciłam korek i powoli zmniejszałam odległość między moim różanymi ustami i butelką.Już miałam zaczerpnąć świeżej wody i w tym samym momencie wpadła na mnie jakaś dziewczyna. Cała zawartość butelki wylądowała na moeje nowej różowej bluzce.
- Aaa , ty niezdaro , jak chodzisz ? - zaczęłam piszczeć. - Ugh wszyscy jesteście ofiarami losu !
Ta debilka ośmieszyła mnie na oczach całego miasta , nigdy jej tego nie wybaczę , dlatego przyjrzałam się jej uważnie.
- Zobaczysz jeszcze się zemszczę ! - zagroziłam. - Natalia , a ty co tak stoisz, idziemy !
- Ja nie chciałam, przepraszam. - szatynka zaczęła nerwowo przepraszać.
- Zobaczysz jeszcze się zemszczę ! - zagroziłam. - Natalia , a ty co tak stoisz, idziemy !
- Ja nie chciałam, przepraszam. - szatynka zaczęła nerwowo przepraszać.
- Te twoje przepraszam nic nie zmieni , więc się nie wysilaj.- spiorunowałam ją wzrokiem.
Odwróciłam się na pięcie i w tej samej chwili wleciał na mnie jakiś kretyn.
- Ups , przepraszam. - doprowadził mnie do pionu.
Nie mogę co za idioci mieszkają na tym cholernym zadupiu,że tacy ludzie istnieją.
Odwróciłam się na pięcie i w tej samej chwili wleciał na mnie jakiś kretyn.
- Ups , przepraszam. - doprowadził mnie do pionu.
Nie mogę co za idioci mieszkają na tym cholernym zadupiu,że tacy ludzie istnieją.
Federico
Na szczęście ją dogoniłem.Złapałem ją za nadgarstek i przyciągnąłem do siebie. Płakała , czułem jak moczy mi koszulkę.
- Nie płacz , nie jest tego wart. - pogłaskałem ją po włosach.- Wszystko się ułoży zobaczysz.
Podniosłem jej podbródek do góry i posłałem uśmiech.
- Dziękuję. - wydukała.
- Nie płacz , nie jest tego wart. - pogłaskałem ją po włosach.- Wszystko się ułoży zobaczysz.
Podniosłem jej podbródek do góry i posłałem uśmiech.
- Dziękuję. - wydukała.
- Nie masz za co dziękować.
Odsunęła się ode mnie. Chciała odejść.
- Proszę , nie zostawiaj mnie. - zrobiłem smutną minę.
Zatopiłem się w jej oczach bez pamięci , przez co wszystko co powiedziała nawet do mnie nie dotarło.
Posyłając swój idealny w każdym calu uśmiech, skierowała się w stronę domu , zostawiając mnie samego.
- Violetta... - krzyknąłem.
Odsunęła się ode mnie. Chciała odejść.
- Proszę , nie zostawiaj mnie. - zrobiłem smutną minę.
Zatopiłem się w jej oczach bez pamięci , przez co wszystko co powiedziała nawet do mnie nie dotarło.
Posyłając swój idealny w każdym calu uśmiech, skierowała się w stronę domu , zostawiając mnie samego.
- Violetta... - krzyknąłem.
Violetta
Wszystko się wali , dosłownie wszystko. Najgorsza jest ta bezsilność. Weszłam do domu. Moi oczom ukazał się najgorszy koszmar. W pomieszczeniu stały walizki. Boże ja nie chcę wyjechać, nie pozwolę by tata znowu mnie wywiózł.
______________________________
Przepraszam , że tak długo musieliśmy czekać. :C
No ale jest , nareszcie. :))
Mam nadzieję że się podoba.
Aha i jeżeli chodzi o Fede i Vilu to nie potrwa długo , tylko parę rozdziałów.
Aha i jeżeli chodzi o Fede i Vilu to nie potrwa długo , tylko parę rozdziałów.
Później oczywiście będzie Fedemila. ; *
Liczę na komentarze Skarbyy. ♥
Liczę na komentarze Skarbyy. ♥
Jednak nie usuwam bloga.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://niesamowitamiloscleonetty.blogspo.com/
Z chęcią odwiedzę Twojego bloga. :)
UsuńWybacz, że to napiszę, ale nie lubię Fedeletty, ugh.
OdpowiedzUsuńNo ale jak piszesz, że będzie Fedemiła to się cieszę :D
Ostatnio nie nadążam z rozdziałami także bardzo Cię przepraszam za opóźnienie.
Rozdział oczywiście wspaniały :)
Nie wiem co jeszcze napisać. Czekam na next i zapraszam do mnie ;D
Nic nie szkodzi , ważne , że chociaż śledzisz losy Leonetty.
UsuńDziękuję za miłe słowa. ; *
świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
czekam na next.
PS twój blog jest najlepszy!!
Ojej to bardzo miłe. ^.^
UsuńDziękuję serdecznie. ♥
Mega rozdział musz przeczytać reszte.
OdpowiedzUsuńBędzie Naxi ??
Pozdrawiam.
Tyna : **
Dziękuję serdecznie. :**
UsuńJak to możliwe, że dopiero dziś przyszłam skomentować, hm? Zła Ada, oj bardzo zła Ada!
OdpowiedzUsuńJulcia, Juleczka, Julka, Jula, Julusia, Julunia... (mogę wymieniać jeszcze więcej. w tamtym roku na religii z taką jedną moją koleżanką co też ma na imię Julka, pisałyśmy jej zdrobnienia. Minimum 20 tego było XD) co mogę rzec o rozdziale? Jest cudowny, ale cierpię. GDZIE MOJA LEONETTA?!
Nie każ mi cierpieć, ja nie chcę Fedeletty! Parę rozdziałów? Parę rozdziałów? Dla mnie to wieczność! Proszę, można zamawiać mi trumnę, zemdlałam, nie, sorka, nie żyję.
Leosiek, zawiodłam się na Tobie. JAK TY IDIOTO (sexi idioto) MOGŁEŚ POWIEDZIEĆ COŚ TAKIEGO VIOLI?! I NAWET ZA NIĄ NIE POLECISZ, POZWALASZ TO ZROBIĆ TEMU GAMONIOWI (którego swoją drogą kocham, ale cii xd) NO WIESZ CO!
Oj, Lusia... co za biedactwo, bluzkę zaplamioną : D Ale to tylko woda, e tam, wyschnie xD
Że łot?! Violka wyjeżdża?!
Beznadziejna Ada dodaje beznadziejny komentarz, sialalalalalalalalalalala. Jaka ja, taki komentarz, ehh...
Pozdrawiam ♥
A tak na marginesie, masz może GG, hyy? ^ ^
Aha, jakbyś miała ochotę - zapraszam na moje badziewie namber siks xd
UsuńHahaha , jak ja kocham Twoje komentarze Złotko. ! ♥
UsuńNie jesteś beznadziejne , jesteś wspaniała. :*
Tytytytytyty chochliku jeden! Czemu nigdy nie odpowiesz na pytanie związane z GG? XD Dawaj mi tu numer, juuuuu <3
OdpowiedzUsuńJa !? Chochlik. ?!
UsuńHahahah , dobre , dobre. XD
Nie chodzi o to , że ja nie chcę ci dać mojego GG , ja po prostu nie mam. :DDD
Tsaa , mądra ja. xD
Nie masz = się załóż xD
UsuńJezu, bez się xD Po prostu myślałam "równa SIĘ" i stąd to się. Ależ ja mądra jestem :D
UsuńHahahahah Ty to powalasz po prostu człowieka na kolana. XD
UsuńJesteś mądra i to bardzoo. :**
No możee.. , zastanowię SIĘ. XD
Kontynuję rozdzialy na nowym blogu
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
leonetta-znapisami-opowiadania.blogspot.com
Okeyy, mogę wpaść. :D
UsuńOjej , cóż za zaszczy , dziękuję. :***
OdpowiedzUsuńzaszczyt* XDD
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńleonetta-znapisami-opowiadania.blogspot.com
Alekajażurcz.misiak@gmail.com
i dadaj w końcu next błagam cię...
Już dodałam nexta . :*
Usuń